KS Amator - strona nieoficjalna

To był dzień "Mecenasa". Zaczęło się wyśmienicie. Już w 2' Wawer wyszedł sam na sam z bramkarzem gospodarzy, ale niestety nie udało mu się umieścić piłki w siatce. Następnej okazji w 6' meczu "Mecenas" już nie zmarnował. Po dokładnym podaniu od Kornasa pewnym strzałem skierował piłkę do pustej bramki. Kolejne wejście "Mecenasa" z piłką w pole karne w 21' zakończyło się rzutem karnym. Wtedy to obrońca gospodarzy zagrał piłkę ręką, a pewnym egzekutorem jedenastki okazał się Wojtaś. Osiem minut później ponownie "Mecenas" umieścił piłkę w siatce i kibice którzy spóźnili się na mecz z niedowierzaniem przyjmowali aktualny rezultat. Nie był to jednak koniec popisów "Mecenasa". Swoje trzecie trafienie w tym meczu zaliczył w 45' i na przerwę Amator schodził z 4 bramkowym dorobkiem. Ogromna przewaga w grze w pierwszej połowie, duża przewaga bramkowa oraz ilość stwarzanych sytuacji do zdobycia kolejnych goli pozwalały spokojnie oczekiwać kibicom Amatora na drugą połowę.

Druga odsłona zaczęła się pomyślnie dla Amatora. Gospodarze, zaraz po rozpoczęciu gry (w 46') stracili piłkę i po kilku szybkich podaniach zawodników Amatora oraz tym ostatnim od "Mecenasa", Młot podwyższył na 5:0. Tak wysokie prowadzenie trochę uśpiło zawodników gości. W 50' po rzucie rożnym zawodnik gospodarzy z bliskiej odległości pokonał Michała Biłosa, który w tym meczu nie miał zbyt wiele do "roboty". Strata bramki niewiele zmieniła obraz gry. Amator w dalszym ciągu atakował i stwarzał dogodne sytuacje do podwyższenia wyniku, między innymi Staniak trafił w słupek, a chwilę później Kornas z bliskiej odległości wysoko przestrzelił nad bramką. Gospodarze ograniczali się do nielicznych kontr. Jedna z nich, po faulu Polaka w 75' zakończyła się rzutem karnym. Egzekutor mocnym strzałem zdobył drugą bramkę dla Bobrów i tym samym ustalił wynik spotkania.

Wreszcie Amator wrócił z wyjazdu z kompletem punktów i miłym akcentem zakończył rundę, którą w najbliższym czasie podsumujemy.

• Komentarzy [2]
• czytano: [819]
• DO