|
dzisiaj: 56, wczoraj: 53
ogółem: 1 895 725
statystyki szczegółowe
Mazowsze Stężyca - KS Amator Rososz 3:2 (1:2)
0:1 - Jakubiec 9'
0:2 - Wojtaś 14'
1:2 - 17'
2:2 - 62'
3:2 - 69'
Skład: Walasek G., Walasek D., Polak J., Wojtaś Ł., Staniak M., Kornas R., Młot P., Kaszak B., Kardas K. (60' Dunst R.), Jakubiec M., Dunst M. (60' Miluski M.)
Relacja z meczu w rozwinięciu newsa.
Początek meczu był wymarzony. Już w 9. minucie Kaszak dokładnie podał do debiutującego w drużynie seniorów Jakubca, a ten posłał piłkę do bramki Mazowsza. Pięć minut później gospodarze przeżyli szok. Po rzucie rożnym z własnego pola karnego zawodnik Mazowsza wybił piłkę, która trafiła do Wojtasia. Popularny Lucek bez chwili wahania mocno uderzył i piłka wylądowała w stężyckiej bramce. Należy dodać, że takie gole ogląda się rzadko i można go zaliczyć do tych "Stadiony Świata".
Radość z dwubramkowego prowadzenia nie trwała długo. W 17' piłka po rzucie wolnym wykonywanym przez zawodnika gospodarzy trafiła w poprzeczkę i po odbiciu się od pleców bramkarza Amatora wpadła do bramki. Ilość bramek zdobyta już na początku meczu wskazywała, że to nie koniec emocji. Jednak do przerwy wynik się nie zmienił, chociaż po strzale Jakubca piłka w niewielkiej odległości minęła słupek.
Druga połowa rozpoczęła się od zdecydowanego ataku Mazowsza. Po jednym ze strzałów piłka trafiła w słupek bramki strzeżonej przez G. Walaska, a za chwilę piłkę z bramki wybił Młot. Zepchnięci do defensywy piłkarze Amatora napór gospodarzy wytrzymali do 62'. Siedem minut później, po stracie piłki w środku boiska Mazowsze przeprowadziło szybką kontrę, która zakończyła się strzeleniem trzeciego gola. Końcowe dwadzieścia minut gry to próby wyrównania wyniku. Niestety dla Amatora, żadna z akcji nie zakończyła się sukcesem i mecz zakończył się zwycięstwem stężyczan. Po przegranym meczu, kiedy prowadziło się 2:0 na pewno jest spory niedosyt. Nie ma jednak się co załamywać, historia piłki nożnej zna różne podobne przypadki i to na najwyższym światowym poziomie. Za tydzień Amator będzie podejmował lidera rozgrywek Vikinga Leśniczówkę. Kto jest faworytem tego spotkania nie trzeba mówić i przypominać, jednak istnieje takie porzekadło "Lać lidera". Zapewne z takim nastawieniem wyjdą zawodnicy Amatora, bo nic bardziej przyjemnego jak po feralnym derbowym meczu poprawić humory i dorobek punktowy - ogrywając lidera. Okazja już 21 kwietnia o godz. 14.30 w Rososzy.
Nie każdy ma tak blisko jak Wy na stadion, poproszę o napisanie pewnej informacji czy mecz będzie, bo szkoda nadrabiac na darmo tyle kilometrów.
Niepotrzebna jest ta docinka o bliskości stadionu, wystarczyło zapytać. Grzecznie Cię informuję MECZU DZISIAJ NIE BĘDZIE. W piątek padał deszcz i z boiska zrobiło się grzęzawisko z zastoinami wody. To jest informacja pewna. Do zobaczenia w innym terminie. Pozdrawiam.
Zwyczajowo panie Kibicu Vikinga należałoby powiedzieć Dziękuję.
Dzięki. Powodzenia z Porajem.
Jednak są kibice co mają klasę. Pozdrawiam.